Jak zaprojektować dostępny plac zabaw?

 

Aby zredukować liczbę ograniczeń w dostępie do zabawy na placu zabaw, należy przeanalizować i poprawić kilka newralgicznych kwestii. Warto je poznać!

 

Dodatkowe odstępy

Każde z urządzeń montowanych na placu zabaw posiada zalecaną przez producenta, wynikającą z normy tzw. strefę bezpieczeństwa. Różni się ona w zależności od rodzaju urządzenia i tego, czy występuje na nim ruch wymuszony, czy też jest statyczne.

Na placu zabaw, który ma być z założenia dostępny dla wszystkich, również osób z niepełnosprawnościami, powinno przewidzieć się dodatkowe odstępy, które mają służyć pozostawieniu wózka inwalidzkiego, chodzika lub balkonika poza strefą bezpieczeństwa, by nie zagrażały innym uczestnikom zabawy oraz nie zostawały pozostawione na ciągach komunikacyjnych.

Warto pamiętać, że gdy urządzenia wymagają wyjęcia osoby z wózka inwalidzkiego, opiekun musi nieść taką osobę na rękach, by umieścić na urządzeniu. Będzie więc starał się podjechać jak najbliżej urządzenia i z pewnością będzie potrzebował miejsca na pozostawienie w bliskiej odległości wózka oraz swoich rzeczy osobistych.

 

 

Nawierzchnie

Temat wydawałoby się oczywisty, ale jednak wciąż niewystarczająco wyczerpany. W placu zabaw godzącym potrzeby osób z niepełnosprawnościami i osób pełnosprawnych nawierzchnia musi uwzględniać zarówno problemy z mobilnością, jak i bezpieczeństwo oraz funkcję informacyjną oraz komunikacyjną (w przypadku osób niedowidzących).

Od nawierzchni, ich jakości i szerokości zależy, czy użytkownik będzie w ogóle w stanie wejść/wjechać na plac zabaw.

Nawierzchnie muszą być odpowiedniej szerokości -  więcej na ten temat warto sprawdzić w standardach dostępności opracowanych np. dla miasta Gdyni lub ciekawej publikacji fundacji Integracja „Włącznik” dotyczącej projektowania bez barier.

Nawierzchnie pod względem faktury i koloru mogą dodatkowo, pełnić funkcję informacyjną (grupować funkcyjnie lub strefowo urządzenia) oraz komunikacyjną (szczególnie dla osób niedowidzących - linie prowadzące w logiczny sposób po kolejnych strefach, ostrzeżenia przed niebezpieczeństwem, końcem strefy, końcem placu zabaw).

UWAGA!

Niestety często popełnianym błędem jest montaż urządzeń, które dają możliwość użytkowania przez osobę na wózku, na nawierzchni sypkiej (piasek, kruszywo) lub na trawie, uniemożliwiając tym samym dostęp!

 

Logika stref

Grupowanie podobnych czynności w ramach jednej strefy na placu zabaw ma wiele zalet. Porządkuje przestrzeń, sprawia, że pojawia się logika w kontekście organizacji miejsc zabawy aktywnej, hałasu, ruchu, odpoczynku, kontaktu z naturą, integracji sensorycznej, poziomu trudności, wieku dzieci.

Dzięki takiej organizacji można pogodzić potrzeby wielu grup, dając możliwość wyboru zależnie od potrzeb. Dzieci potrzebujące aktywności, ruchu, wybiorą strefę z urządzeniami ruchomymi, gdzie zazwyczaj dużo się dzieje i jest hałas. Autystycy lub dzieci rezygnujące z tego typu aktywności, będą czuły się lepiej w strefie cichej, wyposażonej w urządzenia sensoryczne. Rodzice lub opiekunowie, również mogący posiadać ograniczenia mobilności, odnajdą się w strefie odpoczynku, zacienionej, zapewniającej jednak dobrą widoczność i możliwość obserwacji dzieci w trakcie zabawy.

Organizacja stref zabawy przy OREW w Lasowicach Wielkich.

 

Różne poziomy trudności

Montaż urządzeń i organizacja przestrzeni w sposób dający możliwość wyboru trudności zabawy daje przestrzeń do użytkowania przez dzieci w różnym wieku i o różnym poziomie sprawności fizycznej i intelektualnej. Warto więc wybierać urządzenia, które będą łatwe w obsłudze oraz trudniejsze.

Urządzenia na plac zabaw, który z złożenia ma być dostępny, nie mogą być przeznaczone wyłącznie dla osób pełnosprawnych lub wyłącznie dla osób niepełnosprawnych. To bardzo często popełniany błąd przez projektantów, którzy chcąc wkomponować urządzenie dostępne, wybierają takie, które przeznaczone jest tylko dla osób z niepełnosprawnościami.  Warto pamiętać, że bardzo często osoby z niepełnosprawnościami nie są w stanie w ogóle samodzielnie uruchomić takiego urządzenia, a producent nie przewidział możliwości pomocy i wspólnej zabawy.

W taki sposób mnożymy problem, ponieważ poza wykluczeniem osób z niepełnosprawnościami, następuje wykluczenie również osób pełnosprawnych, które nie powinny mieć wstępu na urządzenia dla nich nie przeznaczone. W praktyce nikt nie jest tego w stanie przypilnować i egzekwować. Dochodzi więc niestety do wypadków na placach zabaw.

 

Zabawa

Dzieci przychodzą na plac zabaw przede wszystkim po to, by się bawić. Niezależnie od poziomu sprawności, chodzi nadal o to samo. Ukrycie funkcji rehabilitacyjnej w urządzeniach musi być więc umiejętne, by nie wiązało się ze zbytnią trudnością i monotonią.

Zapraszamy do zapoznania się z ciekawą prelekcją terapeutki dziecięcej i neurorozwojowej, mgr Beaty Wasickiej, która miała miejsce w ramach webinaru „Plac zabaw oczami dziecka z niepełnosprawnością”.